www.wiewiorki.fora.pl

Aard

Moje chyba nie - po zmianie klatki raczej nie chcą wychodzić na zewnątrz więc nie buszują pomiędzy jedzeniem. Za to podejrzewam Olkę o picie Pepsi podczas naszej nieobecności w domu.

Lola

Moja wiewiórka też podkrada mi herbatę. Akurat dzisiaj piłam i zostawiłam pustą szklankę na stole i zaraz się do niej dobrała. ;P

dorotix

co sądzicie o gałązkach do obgryzania? zaczęam się zastanawiać nad tym, bo dotąd kupowałam w sklepie, ale może można by spróbować z gałązkami wiśni lub jabłoni z ogródka? myślicie że takie świeże gałązki z niepryskanych drzewek nie zaszkodzą wiewiórkowi?

a co do herbaty...staram się nie dopuszczać do tego ale mój gryzoń uwielbia wszelkie napoje nieprzeznaczone dla niego-herbata, cola, sok pomarańczowy, mleko też Smile

jakie owoce i warzywa dajecie- szczerze to zaczynam mieć z tym problem, bo chciałabym urozmaicać dietę, ale poza jabłkiem i pomidorem, ewentualnie suszonym bananem i winogronem- wiewiórek nie chce nic jeść...

Karo

Czy twój burunduk obgryza te gałązki? Moje nawet nie patrzą na gałęzie. Pewnie że można dawać gałązki drzewek z ogródka tylko nie mogą być pryskane żadnymi preparatami. Jeśli nie jesteś pewna lepiej nie ryzykować. Te co kupujesz w sklepie to też są gałązki normalnych drzew więc nie ma to różnicy.
Jeśli chodzi o owoce i warzywa to rzeczywiście jest mały problem z tym bo wiewióry są wybredne. Z warzyw to jedynie sałatę by jadły, której staram się nie dawać bo zdrowa to nie jest za bardzo. Poza tym daję im suszone warzywa takie kupione w dziale spożywczym w markecie czyli marchewka, buraki, pietruszka. Czasem sobie pojedzą ale nie dużo. Świeżych nie chcą jeść raczej.
Z owoców to jabłka, winogrona, wiśnie i czereśnie w sezonie, porzeczki, truskawki w sezonie również, banany także świeże, liczi, pomarańcze, mandarynki i kiwi ale nie w dużych ilościach, gruszek nie lubią, pomidory. To tyle. Jak kupujesz inne owoce typu mango czy coś podobnego to możesz spróbować dawać. Tak samo z warzywami, wszelkie brokuły itp rzeczy jeśli kupujesz dawaj tez wiewiórce tylko surowe nie gotowane.
Oprócz tego orzechy, ziarna, pestki dyni, słonecznika, siemię lniane, mączniaki czy inne owady, mięsko dla kotów.

dorotix

dzięki-sporo tych produktów jeszcze nie próbowałam...co do dyni to je namiętnie i obawiam się żeby nie przedobrzyć... problem stanowi też mięso i te granulaty mięsne z jedzenia dla burunduków, bo poza mączniakami, które traktuje jak rurki z kremem (także nie obawiam się żeby zaszkodziła wiewiórce chityna z pancerzyków)- to nie bardzo przepada za mięsem, kociego też nie tyka...
co do gałązek to lubi je obgryzać, podobnie daje cały orzech woski i wiewiór ma niezłą zabawę próbując się dostać do przysmaku

Karo

Moje jak dostają orzecha w skorupie to nawet nie wiedzą że to do jedzenia służy Smile

Mięska skoro nie lubi to nic się nie poradzi, mój samiec tez nie je, a samiczka uwielbia. W naturze one się bezkręgowcami żywią więc raczej w tym kierunku spróbuj podążyć. Są w sprzedaży różne puszkowane rzeczy dla gadów takie jak świerszcze, ślimaki, jedwabniki można spróbować.

dorotix

ooo pierwszy raz o tym słyszę...Twoje wiewiórki lubią taki pokarm?

Yeti

Ja widziałem suszone rybki albo suszone proste morskie organizmy do kupienia. Zastanawiam sie, czy nie spróbować i zaserwować im.

Co do warzyw - u mnie ogórek przechodzi, ale w nikłych ilościach.

A kupujecie maluchom dropsy witaminowe? Moje dostają jogurtwe (mniejsze) oraz z owocami leśnymi (większe, specjalnie dla Ampera)

Karo

Dawałam im mączniaki i jedwabniki z tych puszkowanych i jadły choć te jedwabniki to słabo bo one trochę gruby pancerz mają i nie są chyba zbyt smaczne dla moich wiewiór. z ogórkiem trzeba uważać bo jest wzdymający i podawać w małych ilościach. Te suszone rybki to są stynki i tez podawałam ale nie chciały ich jeść, są za bardzo chyba wysuszone i nie mają w sobie zbyt wiele mięska. A dropsów nie próbowałam, one zawierają pełny skład witamin?
Jeśli chodzi o witaminy to dobre są w kroplach do podania do wody. Kiedyś pisałam chyba o mikroelementach dla papug, które można by stosować ale dowiedziałam się od weterynarza, że mają nieodpowiedni skład dla burunduków. Tak więc oficjalnie odradzam ich stosowanie. Poza tym szczególnie odradzam takie na których nie ma wypisanego składu, bo w takich to naprawdę już nie wiadomo co siedzi.

dorotix

hmm chyba spróbuję- choć nie wiem czy będzie mu smakować skoro wiewiór te pancerzyki odrzuca a taki robal jest zupełnie wysuszony...

a tak przy okazji- słyszeliście coś o tym że burunduki są cukrzykami? gdzieś o tym kiedyś czytałam ale nie znalazłam więcej informacji. Jeśli tak, to w jaki sposób to wpływa na żywienie i zachowanie?

Karo

nie słyszałam o tym aby burunduki były cukrzykami. Koszatniczki są to prawda, ale o burundukach takiej informacji nigdzie nie wyczytałam. Ogólnie cukrzyca czy raczej uściślając skłonność do cukrzycy polega na tym, że nie potrafią przetwarzać i trawić cukrów tak sprawnie jak inne zwierzęta. W związku z tym przy podawaniu pokarmów bogatych w cukier zapadają one na cukrzycę, która nie leczona jest śmiertelna. W zachowaniu takich zwierząt nie widać żadnej różnicy w porównaniu ze zwierzętami, które nie mają takiej skłonności. Natomiast różnice dotyczą tylko rodzaju diety. Dieta taka nie może zawierać produktów zawierających cukier typu słodzone dropsy dla gryzoni, a także owoce, które należy podawać rzadko i zachowując duży umiar ponieważ tez zawierają cukier.

dorotix

mój wiewiórek zachwyca się ostatnio pestkami czereśni, wiśni i śliwek. Tak bardzo mu posmakowały śliwkowe pestki, że dzisiaj uciekał przede mną, żebym mu czasem nie zabrała przysmaku, a gdy próbowałam go przenieść na rękach do klatki to zaczął wydawać odgłosy przypominające warczenie. Myślicie, że nie zaszkodzą mu takie pestki? słyszałam, że niektóre zawierają szkodliwe związki chem.

akka

Zdecydowanie szkodliwe mogą być pestki moreli.Ale ja wogóle raczej uważałabym z pestkami owocowymi.

Karo

Pestki ze śliwek właśnie są szkodliwe dla gryzoni, więc nie dawaj ich, zawierają cyjanowodór, który jest trujący. Tak samo nie wiadomo co zawierają pestki owoców egzotycznych, w naturze burunduki ich nie jadają więc mogą być dla nich niezdrowe.

dorotix

dziękuje za odpowiedz, mój wiewiórek chyba naprawdę zatracił instynkt samozachowawczy skoro dobiera się do rzeczy, których mu nie wolno, swoja drogą zauważyłam, że z tą pestką to było jak i z łupiną orzecha włoskiego- bardziej mu się podobało samo rozgryzienie jej, później przestała być zabawna... no cóż w takim razie skończy się na jednorazowym wypadku i będzie dostawał wszystkie owoce bez pestek

Karo

Jabłka może dostawać z pestkami, wszystkie owoce z klimatu w którym spotyka się burunduki można podawać, uważać należy na te egzotyczne.

juleq

a w jakiej postaci podajecie Waszym wiewiórkom mięso? ja gdzieś czytałam o karmie dla kotów, ale nie pamiętam gdzie i jakoś nie jestem przekonana do tego pomysłu...

akka

W dziale "Susły -żywienie" w temacie o białku jest to wszechstronnie omówione.

juleq

Wiem, że Wam - posiadaczom wiewiórek to pytanie wyda się śmieszne, ale ja mam swoją od 4 dni i chciałabym wiedzieć, czy one powinny mieć cały czas dostęp do jedzenia, czy powinno się je karmić kilka razy dziennie? Bo zauważyłam, że mój wiewiór cały czas je i boję się, żeby przez to sobie jakiejś krzywdy nie wyrządził.

akka

Bardziej szczegółowo na to pytanie odpowiedzą Ci hodowcy burunduków ale generalnie z wiewiórami jest tak,że należy im ograniczać jedynie jedzenie bardzo kaloryczne czyli np.pestki dyni,słonecznika i wszelkie orzechy.Ponadto nie dawałabym zbyt dużo owoców słodkich np.banan,arbuz ,winogrona(mimo,że niby nie są cukrzykami ale dla zdrowia będzie tak lepiej).Ponadto kierować się zdrowym rozsądkiem i patrzeć czy zwierze za mocno nie przytyło(przydatna jest waga na której co miesiąc kontrolujemy wagę) I jeszcze jedno -stale sprawdzaj czy wiewiórka nie składuje gdzieś jedzenia.Taki pokarm należy usuwać i wyrzucać-często jest zepsuty lub spleśniały i może stać się przyczyną zatrucia.