Forum www.wiewiorki.fora.pl Strona Główna www.wiewiorki.fora.pl
Specjalistyczne forum o wiewiórkach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

początki ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiewiorki.fora.pl Strona Główna -> Zachowanie i psychika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
patrycja
Wiewiórka nauczyciel


Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: GD

PostWysłany: Czw, 02 Wrz 2010, 12:31    Temat postu:

z moim Fredkiem już nie ma problemów te jego bieganie po mnie jest nawet przyjemne szczególnie jak siedzi na głowie jednak jak się rozjuszy chłopak to lata jak szalony i wbija pazurki Wink właśnie się z nim bawię i mam ręke już podrapaną Wink bawimy się w oddaj pestkęWink chowam gdzieś na sobie pestkę a on jej szuka wspina się po nogawce i szuka najczęściej mam je w ręku w pięści Wink a jak już ją znajdzie to dostaje więcej i potem ma pełne worki i opróżnia je np w moim kapciu pod ciuchami w kocu a ostatnio znalazłam w torebce Wink
nie wiem czy wasze tez tak chomikują, on jak już wypluje wszystkie to przyklepuje całość żeby nikt nie zobaczył Wink

a co do nieufnych wiewiórek to zobaczymy za dwa tygodnie jak się bedzie zachowywała moja samiczka Wink już powoli szykuje się do jej przyjazdu Wink jak klatka będzie gotowa to pokażę wam efekty Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez patrycja dnia Czw, 02 Wrz 2010, 12:33, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabat
Wiewiórka doradca


Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią, 03 Wrz 2010, 10:13    Temat postu:

mala_czarna napisał:
Tak czytam o waszych nieufnych wiewiórkach, i dochodzę do wniosku, że mi się udało super "stworzonko".

Jak z ludźmi każde z nich ma inny charakter Smile
Lusia po wyjsciu z klatki zawsze siedziała na kims z nas i nie schodziła tylko chowała się w ubraniu, a jak zeszła to co chwila sprawdzała czy jesteśmy.
Niestety pozostały po niej tylko filmiki i zdjęcia.
Z Zuzy mamy wiele radości, a Chip tez pewnie w końcu się przekona że jest bezpieczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Nowy użytkownik


Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Trojmiasto

PostWysłany: Sob, 04 Wrz 2010, 13:26    Temat postu:

Wróciliśmy wczoraj do domu, wchodzę do pokoju i coś mi nie pasuje... patrze , na podłodze leży skorupka od orzeszka patrze na klatkę a ona otwarta, na szczęście Czesio spał już w środku. Rozglądam się dookoła a pudełko z orzeszkami które było mocno zamknięte, jest otwarte i prawie wszystkie orzeszki zniknęły a pozostały same skorupki..... pomyślałam sobie że Czesio miał ładną ucztę, no cóż trudno... i nagle chcę się położyć spać i coś mi niewygodnie, podnoszę poduchę a pod nią dosłownie mnóstwoooo starannie obranych orzeszków. podnoszę ją i nawet z poszewki wypadały kolejne... Smile rano jak go wypościliśmy pierwsze co pobiegł pod poduszkę i takim smutnym wzrokiem się na mnie patrzył, że już ich nie ma. Dziś w ramach bezpieczeństwa Czesio został zamknięty na kłódkę Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ikaw
Nowy użytkownik


Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Śro, 08 Wrz 2010, 17:03    Temat postu:

U mnie mija z 3 albo i 4 miesiąc ale mój wiewióras dalej jak dziki tak dziki.
Z ręki normalnie je, chwyta co mu się da ale dosyć ostrożnie bo już na rękę nie wejdzie żeby zjeść. Wychodzi zazwyczaj kiedy jest bardzo cicho w pokoju (czyli albo jak wszyscy śpią, albo jak nikogo nie ma albo jak on myśli że nikogo nie ma ;P). Na ręce daje się brać, nazwijmy to tak "do połowy" czyli mogę go złapać ręką ale po chwili wyrywa się. Głaskać daję się też ale przy szybszym ruchu ręki ucieka.
Koszmar codzienny jest z wypuszczaniem go - z rana szarpie się po tych prętach i nie daje spać bo chce wyjść, ale jak go wypuszczam to po prostu zwiewa w jeden kąt i przesiaduje tam cały dzień - ni słychać go ni widać. (przedowczoraj znalazłam go w dziurze pod biurkiem, i cały trząsł sie z zimna bo przesiedział z 7 h bez ruchu) Co prawda od niedawna puszczam go tak codziennie na prawie cały dzień, ale zero postępów jakich w tym kierunku. A złapanie go to też nie lada wyczyn... No nic, ciągle jestem dobre nadziei ale może taki już jego charakter...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akka
Wiewiórka admin


Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw, 09 Wrz 2010, 0:17    Temat postu:

Z tym oswajaniem się to bywa bardzo różnie.Czasami już po paru dniach zwierze wyzbywa się lęku a czasami trwa to miesiącami.To zależy od charakteru osobnika a czasami takze od jego wcześniejszych doświadczeń.Generalnie jednak 3 miesiące to nie jest długo.Ważne,że jakiś tam postęp jest.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juniorinho
Doświadczona wiewiórka


Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Czw, 09 Wrz 2010, 13:58    Temat postu:

A co zrobić jak jedna z wiewiórek biega wzdłuża klatki ? I to jak tylko wstanie i potrafi tak cały dzień wiadomo jak ją wypuszczam to biega po mieszkaniu ale tak to non stop

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Nowy użytkownik


Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Trojmiasto

PostWysłany: Czw, 09 Wrz 2010, 16:02    Temat postu:

Nasz wiewiór też tak robił jak był zamknięty (chociaż czasem i też tak robił jak klatka jest otwarta), wstawiliśmy mu więc do klatki kołowrotek no ale cóż nawet się nim nie zainteresował więc już go nie ma. Ale chyba wyczuł że na nas jego bieganie nie robi wrażenia i już się uspokoił, więc wydaje mi się że jest to kwestia czasu i przejdzie. U nas też jest tak że zawsze jak jesteśmy w pokoju to jest wypuszczony z klatki, a jak nas nie ma to w sumie nie wiemy czy dalej tak biega w klatce Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mala_czarna dnia Czw, 09 Wrz 2010, 19:47, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akka
Wiewiórka admin


Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw, 09 Wrz 2010, 17:41    Temat postu:

Jest to przykład tzw.zachowania stereotypowego,które właśnie polego na ciągłym powtarzaniu przez zwierzę jakiejś czynności.To zachowanie wynika ze stresu a przyczyny tego stresu mogą być różne np.zbyt mała klatka,zbyt mało ruchu,samotność (u stadnych) i wiele innych.Myślę,że u burunduków to raczej te dwa pierwsze czynniki.Inaczej sprawa ma się już z susłami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tola
Doświadczona wiewiórka


Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw, 09 Wrz 2010, 22:39    Temat postu:

no właśnie, my ze względów charakterologicznych Wink zamieniliśmy susełki mieszkające wcześniej razem - teraz Pokemon mieszka z Kropką i od momentu kiedy z nią zamieszkał stał się strasznym ważniakiem (okropnie mi się chce śmiać jak stanie na rogu klatki i fuka, tak psika i skrzeczy na mnie, nie wiem co to znaczy - ale jak do niego mówię to wydaje z siebie takie dźwięki), a Misiek mieszka z Różową od czasu kiedy obgryzała ogon Pokrakowi i różnie to bywa, nawet widziałam jak Misiek odepchnął Różyka łapką (uderzył go w głowę) jak im dawałam orzeszki !!

rzeczywiście z czasem oswajania bywa równie, a ostatnio zauważyłam fajną rzecz Wink
Jak wkładam rękę do klatki to Misio i Kropka i czasami Różyk co jest bardzo dziwne, bo jest niesamowitym gryzakiem, szczypią mnie w palce, tak delikatnie podgryzają, skubią, natomiast niedługo minie rok jak Różowa jest z nami i nie jest niestety oswojona, potrafi ugryźć do krwi i trzeba jej czasami podważać ząbki, żeby puściła rękę, ale ostatnio jakby mniej, no i to skubanie po rękach ... słodkie Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tola dnia Czw, 09 Wrz 2010, 22:46, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akka
Wiewiórka admin


Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią, 10 Wrz 2010, 20:42    Temat postu:

U zwierząt naczelnych iskanie jednego osobnika przez drugiego jest jedną z podstawowych czynności zacieśniających więzi w grupie.Przypuszczam,że podobnym celom służy ono i u stadnych gryzoni,Moje wiewiórki ziemne potrafią przeczesywać mi zębami skórę na całej ręce..Oczywiście wtedy,gdy są już zadomowione.Między sobą także wielokrotnie w ciągu dnia iskają się.Ciekawa jestem czy i innych gatunków wiewiórek,tych które nie są stadne np.burunduków takie zachowania zaobserwowaliście?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juniorinho
Doświadczona wiewiórka


Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Sob, 11 Wrz 2010, 12:32    Temat postu:

To jeśli chodzi o zachowanie u mojego wiewórka to nie wiem o co chodzi bo klatkę mają dużą (Karo widziała może potwierdzić ) .Obok jest samica więc nie jest samotny . Może dlatego że wcześniej miał mniejsza klatkę hmmm . Ale jak temu zapobiec?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon, 13 Wrz 2010, 15:35    Temat postu:

ja sie podpisuje pod pytaniem Juniorinho... u mnie Achi tez ma zachowanie stereotypowe... ma duza klatke bo 141x70x60 Lune ma w tej samej klatce do towarzystwa a co do ruchu to po kilka godzin dziennie jest puszczany...
a co do oswajania Achi jest z nami od maja a dopiero teraz zaczal dawac sie glaskac i ma na tyle zaufania by wchodzic na ludzi Smile
a Luna juz nie ucieka jak jej sie jedzienie daje i nawet sama czasem podchodzi jak ktos sie malo rusza Smile no i wogole zaczyna dopiero byc ufna Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiewiorki.fora.pl Strona Główna -> Zachowanie i psychika Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin