Forum www.wiewiorki.fora.pl Strona Główna www.wiewiorki.fora.pl
Specjalistyczne forum o wiewiórkach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jeden czy kilka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiewiorki.fora.pl Strona Główna -> Zachowanie i psychika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karo
Wiewiórka admin


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sob, 03 Sty 2009, 22:45    Temat postu: Jeden czy kilka

Ostatnio bardzo dużo czytam o tym, że ktoś chce kupić susełka. A moje pytanie brzmi czy to dla niego będzie dobre że będzie żył samotnie bez towarzysza swojego gatunku? To jest zdaje się bardzo stadne zwierzątko w odróżnieniu od burunduków na przykład. Trzymanie jednego susła to chyba nie jest dobry pomysł zakładając że przynajmniej pół dnia będzie przebywał sam (szkoła, praca).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yeti
Młoda wiewiórka


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: kraków

PostWysłany: Sob, 03 Sty 2009, 23:56    Temat postu:

Masz zupełną racje, jednak w moim przypadku skłaniają mnie dwa czynniki:

Nigdy nie planowałem pozostawać tylko przy jednym - ograniczony jednak jestem finansowo.

A czasowo nie jest źle - V rok jest dość wygodny jeśli o to chodzi, wiec może nie będzie bardzo narzekał na brak towarzystwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karo
Wiewiórka admin


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 0:02    Temat postu:

Ciekawi mnie to jak rozwiązać sprawę trzymania obu gatunków czyli susłów i burunduków w jednym pomieszczeniu. Oba są bardzo ruchliwe i wymagają wypuszczania z klatki. Zwłaszcza jeśli klatka jest mała. Jak to pogodzić?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yeti
Młoda wiewiórka


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: kraków

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 0:23    Temat postu:

Rufus śpi teraz po kilka dni, budzac sie tylko rankiem na jedzonko. Mam nadzieje,ze do czasu zupełnego wyjścia z zimowych snów przyzwyczai się mimowolnie do obecności drugiego futrzaka.

Jednak nawet jeśli nie, to do tego czasu możliwe,że będe miał drugi pokój do zagospodarowania. A nawet jeśli jeszcze nie, to moja współlokatorka jest zafascynowana gryzoniami, a od 2 tygodni nie mówie jej o niczym innym niż o susłach - sama stwierdziła,że potwornie chciałaby takiego na mieszkaniu, by też nim mogła sie opiekować.

Wiec myśle,że jakoś da sie to wszystko pogodzić, bez większego spinania się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karo
Wiewiórka admin


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 0:31    Temat postu:

Wiesz zrobisz jak uważasz, niech się jeszcze wypowiedzą osoby mające większą ode mnie wiedzę o susełkach. Ja raczej bym się zdecydowała na powiększenie hodowli burunduków niż na nowe zwierzę, na które tak naprawde nie mam czasu i warunków aby było w pełni szczęśliwe. Na mój gust susełek to nie pies, którego wypuści się na dwór żeby pobiegał bo w domu ma mało miejsca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aard
Doświadczona wiewiórka


Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 0:44    Temat postu:

zdecydowaie lepiej mieć dwa burunduki niż susełka i burunduka.
zwierzaki będą mogły zająć się sobą i na pewno nie będą się czuć osamotnione.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yeti
Młoda wiewiórka


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: kraków

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 0:46    Temat postu:

Wybacz Karo, ale nie znasz warunków jakie tutaj posiadam i mam wrażenie,że zdecydowanie nie traktujesz mnie jako osoby poważnie do tego podchodzącej. Co jest raczej przykre.

Pewnie nie przekona Cię to,że jest to jednak decyzja przemyślana. A jeśli zwierzak miałby być tylko w połowie szcześliwy, to chętnie oddam go w lepsze ręce.

Do tego czasu jednak, postaram sie, by miał najlepsze warunki z możliwych i by mu niczego nie brakowało. Mam nadzieje,że przyjdzie czas, gdy będę mógł dać Ci dowód, że nie traktuje tego zwierzaka jak psa. A nawet psa nie traktowałbym tak jak to sugerujesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karo
Wiewiórka admin


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 0:59    Temat postu:

Wybacz ale ja napisałam, że uważam, że dla susełków powinno się przygotować dużo miejsca, bo ciężko jest dać im chociaż namiastkę tego co miałyby na wolności. I do tego powiedziałam że JA bym się nie zdecydowała na drugie zwierzę. Owszem nie wiem jakie masz warunki mieszkaniowe ale skoro sa one odpowiednie to proszę bardzo, przecież możesz kupić susła albo kilka i wierzę że będą szczęśliwe. Moje zdanie nie jest wcale wiążące dla ciebie. Poza tym ja tylko sugeruję, nikomu niczego nie zabraniam ani nie każę. Przykro mi że tak to odebrałeś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yeti
Młoda wiewiórka


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: kraków

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 1:07    Temat postu:

Może troszke pospieszyłem sie z interpretacją Twojego wcześniejszego postu.

Jednak uwierz mi - tutaj są osoby, które susełka przyjmą jak dziecko w rodzinie. A będzie miał do zagospodarowania całe mieszkanie (oprócz kuchni). Co daje jakieś 42m2.

Przede wszystkim zrobie wszystko, by oba zwierzątka miały wszystko, czego potrzebują. I tak jak pisałem w shoutboxie - oba będą miały swoich towarzyszy najszybciej jak sie tylko da.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aard
Doświadczona wiewiórka


Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 1:07    Temat postu:

jednakże trochę bym się bała będąc w wynajętym mieszkaniu - bo wnioskuję z twoich postów, że jesteś na studiach w innym mieście.
przeprowadzałam się z Olką latem. przewiezienie jej i klatki do nowego mieszkania (w tym samym mieście na szczęście) to było lekkie wyzwanie dla nas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karo
Wiewiórka admin


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 1:12    Temat postu:

Dobrze w porządku Yeti.
A propos przeprowadzki u mnie też byłby problem przede wszystkim z przeniesieniem mojej wielkiej klatki. Chyba bez rozkręcania jej nie udałoby się jej przenieść. Tak to jest jednak że najpierw się buduje a potem myśli co będzie jeśli... Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karo dnia Nie, 04 Sty 2009, 1:14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akka
Wiewiórka admin


Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 1:14    Temat postu:

No więc u mnie pogodzenie w jednym pokoju na wybiegu 2 gatunków zajęło kilka miesięcy ale się udało.Trzeba tylko robić to bardzo powoli i z cierpliwością.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yeti
Młoda wiewiórka


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: kraków

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 1:16    Temat postu:

Akurat właśnie jestem w lepszej sytuacji: owszem, na studiach jestem, jednak mieszkanie należy do moich rodziców. A drugi pokój wynajmuje moja koleżanka, która potwornie marzy o jakimś łaszącym sie do niej futrzaku.

Wiec jak usłyszała,ze zdecydowałem sie na susełka, to bardzo sie ucieszyła Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aard
Doświadczona wiewiórka


Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 1:21    Temat postu:

i nie masz zamiaru się stamtąd przenosić? szcześliwiec. ja wiedziałam że będę mieć przeprowadzkę latem. strasznie mi się wiewiórka wystraszyła podczas przewożenia jej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karo
Wiewiórka admin


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 1:23    Temat postu:

U mnie najgorszy był moment wejścia i wyjścia z transportera. Samą podróż moje wiewióry przespały. Chyba samochód je usypia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yeti
Młoda wiewiórka


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: kraków

PostWysłany: Nie, 04 Sty 2009, 1:30    Temat postu:

Nie mam powodów by sie przenosić: mieszkam w pięknym mieście, a w mojej branży znalezienie pracy w krk problemem nie jest.

Dlatego od dawna czekałem na ten moment, kiedy będe mógł zająć sie futrzastymi - i chyba ten czas nadszedł Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iza
Nowa wiewiórka


Dołączył: 27 Lip 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Czw, 12 Sty 2012, 17:53    Temat postu:

odświeżę temat troszkę. W marcu planuję zakup samicy dla mojego susła, zastanawiam się, jak duże jest ryzyko, że Teodor nie dogada się z koleżanką i nie będą mogły przebywać w jednej klatce etc. On ma dość specyficzny charakter, sam etap oswajania uświadomił mi, że pochodzi z dzikiej/lewej hodowli. Tyle się czyta o tym, że to są zwierzęta stadne, jednak zastanawiam się, czy ktoś z Was ma doświadczenia związane z koniecznością odizolowania susełków? Boję się, żeby mój psotnik nie zrobił krzywdy potencjalnej koleżance Neutral

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BaTaM
Młoda wiewiórka


Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Czw, 12 Sty 2012, 21:22    Temat postu:

Dobre pytanie. Sam jestem bardzo ciekawy jak to jest. Strasznie bym chciał, żeby mój Bobek miał dziewczynę Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akka
Wiewiórka admin


Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią, 13 Sty 2012, 0:13    Temat postu:

Z moich doświadczeń oraz z tego co wiem z doświadczeń innych ,to dokupienie samicy do samca jest optymalnym rozwiązaniem.Nie słyszałam ,zeby dochodziło do poważniejszych spięć ,chociaż dla bezpieczeństwa łączenie dobrze jest przeprowadzić na neutralnym terenie tj.poza klatką oraz ewentualnie poprzedzić oswajaniem w dwu klatkach stojących blisko siebie,żeby zwierzaki miały ze sobą kontakt wzrokowy,dżwiękowy i zapachowy.Ewentualnie w gre wchodzi także posiadanie 2 samic ale nie 2 samców.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez akka dnia Pią, 13 Sty 2012, 0:18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiewiorki.fora.pl Strona Główna -> Zachowanie i psychika Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin