www.wiewiorki.fora.pl

[Juniorinho]

Mam zamiar Was tutaj informować i aktualizować informacje na temat moich świeżo co urodzonych wiewióreczek.

A więc tak Wiewiórki posiadam od października 2009 roku .Kupiłem je w sklepie zoologicznym za parkę zapłaciłem 500 zł .Oczywiście zaczynałem od małej klatki ale szybko zorientowałem się że trzeba powiększyć mieszkanko dla wiewiórek i obecna klatka ma 2 metry wysokości metr długości .W 2010 zimą moje wiewiórki nie spały tylko wariowały .Również i nie kopulowały ponieważ były chyba za młode . W sen zimowy zapadły około listopada 2010 roku i co jakiś czas się budziły i tak aż do połowy lutego 2011 roku .Oczywiście próbowałem łączyć ale samica gryzła samca więc ponownie oddzielałem . 11 marca zobaczyłem że samica inaczej się zachowuje i że wspólnie przez karty się wąchają więc wpuściłem samicę do samca i co zobaczyłem .KOPULACJA dosłownie cały dzień .Następnego dnia ponownie agresja więc czytając książkę o burundukach można było wywnioskować że samica miała ruję i że udało się .Mimo że dalej samica ganiała samca to nie rozłączałem .Po 12 dniach sprawdziłem czy aby na pewno samica w ciąży jednak nic na to nie wskazywało nie miała sutków tylko troszkę przybrała na wadze .Więc oczywiście troszkę się wkurzyłem . I podawałem normalne jedzenie takie jak na co dzień.Jedzenie firmy Vitacraft dla wiewiórek ,jabłka, orzechy itp .Ale tak około 9 kwietnia przyglądnąłem się dokładnie i zobaczyłem sutki więc wiadome było że to ciąża .Wtedy zakupiłem Calcium w aptece i dodaje to do wody ,również kostkę wapienną ( mój błąd że wcześniej jej nie było :/ ) I termin przypadał na 11 kwietnia że ma urodzić i faktycznie nad ranem sprawdziłem budkę a tam dwa szkrabki małe sobie leżą gołe i ślepe .Oczywiście zrobiłem to tak aby samica nie widziała że zaglądam więc weszła do rury a ja zatkałem i w tym momencie sprawdzałem domek oczywiście nie robiłem tego ręką tylko łyżką aby nie wyczuła mojego zapachu . W domku jest od groma papieru .Maluchy leżą bardzo głęboko w sianku i są nakryte lekką warstwą sianka .Dalsze obserwację będę pisał .Mam filmik jak leżą w domku tyle że dosyć ciemny i np u mnie musiałem rozjaśniać monitor aby coś zobaczyć więc jeśli ktoś chętny to mogę wysłać na e-mail . Na yotube nie daje bo próbowalem to tam kompletnie ciemność.

[akka]

Można tylko pozazdrościć.Nie przesadż z tym Calcium.Jeśli dajesz to w syropie dziecięce to na wagę burunduka max 3 krople dziennie(odmierzyć najlepiej kroplomierzem).

[Juniorinho]

Tutaj dodałem fotki z gniazda troszkę widać jak się przyjrzymy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[Juniorinho]

http://www.youtube.com/watch?v=lc7QXQJd1Os

[akka]

Ciekawe kiedy zaczną trochę łazić i kiedy otworzą im się ślepka.Jak już będą większe to może uda się zrobić wyrażniejsze zdjęcia.

[Juniorinho]

Myślę że za 4 tygodnie już coś ciekawszego będzie można zobaczyć

[melissa1208]

naprawde Ci zazdroszcze opowiadaj jak tylko cos ciekawego zauwazysz

[Juniorinho]

Póki co to tylko je doglądam co jakiś czas .Oczywiście wieczorami gdy już jest cicho to słychać jak piszczą .A tak ogólnie to już zaczyna się im góra robić czarna .Jeszcze oczka mają zamknięte ale widać że zdrowo rosną .Samiczka bardzo dużo pije wody + calcium truskawkowy .Już 12 dni są na tym świecie .... Myślę że jeszcze drugie tyle i powinny już powoli się wynurzać z domu.Lada dzień powinny otwierać oczy. Tyle ciekawi mnie po jakim czasie można brać je na ręce ? Chyba dopiero jak same wyjdą z domu . Kucze i tutaj mam mały problem z tym bo nie chce czegoś zrobić co mogło by później zaszkodzić .

[akka]

Lepiej nie brać do rąk dopóki jeszcze są tylko na mleku matki i nie poruszają się samodzielnie.Zawsze jest ryzyko odrzzucenia przez matkę.Ale za jakieś 2-3 tygodnie to myślę ,że już będzie można spokojnie.Zwłaszcza,że już i sama samica będzie już nimi nie tak przejęta jak bezpośrednio po porodzie.

[Juniorinho]

[link widoczny dla zalogowanych]

Tutaj mające mniej więcej 17 dni

[akka]

Strasznie fajne.Oba maluchy są równej wielkości i mniej więcej tej samej energiczności czy jest jakaś różnica?A tak na marginesie ,to masz już dla nich odpowiedzialnych i sensownych właścicieli.No chyba,że zostawisz sobie,to wtedy kłopot z głowy.

[Juniorinho]

Tak są można powiedzieć identyczne tylko że jeden jest większy wariat ten drugi to bardziej kulturalny hehe. Jeśli chodzi o właścicieli to prawdopodobnie sobie je zostawię .i jeśli będą to np dwie samiczki to dokupię tylko samca. Zobaczymy .Na pewno jestem za tym aby ich nie sprzedawać ponieważ są to moje pierwsze maluchy i troszkę serce by bolało

[akka]

Też bym tak zrobiła.No chyba żeby była 6 -stka jak to się niekiedy zdaża u susłow.Ale niestety te jakoś w warunkach domowych nie chcą się mnożyć.A te małe już otwierają oczy ,bo na zdjęciu wygląda jakby jeszcze nie ?

[Juniorinho]

Zdjęcie było robione dwa dni temu i jeszcze miały zamknięte oczy.Ale mają bardzo dobry słuch bo jak zaglądałem to jak piła łańcuchowa tak robiły.Na dniach myślę że otworzą oczy .

[melissa1208]

no skoro masz tylko 2 maluchy i masz miejsce to faktycznie szkoda sie malych pozbywac a slodkie sa strasznie
a jak zachowanie mamy? i wogole odzielales samca czy nie? bo napoczatq czytalam ze nie ale czy zostawiles po narodzinach go? i czy on cos pomaga czy 3ma sie zdala?

[Juniorinho]

[Juniorinho]

No to tak maluchy już wychodzą na przechadzki po klatce .Są bardzo płochliwe i wzięcie ich na rękę graniczy z cudem tak się zastanawiam czy gdybym je wziął to by mnie ugryzły.

[akka]

Może lepiej na początek oswoić je z zapachem Twojej ręki i delikatnie głaskać kiedy są w klatce.Potem będzie łatwiej z ewentualnym braniem.A one jedzą już pokarm stały ?Zdecydowałeś już czy je sprzedajesz czy zostawiasz?

[Juniorinho]

Nie wiem jaki jedzą bo nie widziałem . A co do sprzedaży to nie wiem a czemu pytasz?

[akka]

Bo myślę,że to jest pewien problem.Z jednej strony jeśli się chce rozwijać hodowlę to warto mieć jak najwięcej osobników niespokrewnionych,z drugiej żal się pozbywać swoich pierwszych małych.