www.wiewiorki.fora.pl

Sabat

Ciężko mi o tym pisać bo pokochaliśmy to zwierzątko.
Dzisiaj w tragicznych okolicznościach odeszła od nas Luśka...
W trakcie poszukiwań syn przygniótł ją tapczanem..
Gdy przybyłem do domu właśnie konała, odeszła na moich dłoniach...
żona załamana syn beczy, a mi żal który ciężko opisać Sad

Była wspaniałym wesołym burundukiem ,który nie bał się niczego i nikogo.
Myślałem że będzie szczęśliwa w naszym domku przez całe swoje krótkie życie niestety tak się nie stało Sad

Pozostał nam Chip który jest małym szaleńcem
Była z nich idealna parka która się uzupełniała..
Brak mi słow..
Na zawsze będzie w naszej pamięci...

Luśka

patrycja

ojej i ciągle te łóżka ... ja to uważam na łóżko i zawsze odsuwam je kiedy Fredek biega ...

bardzo mi przykro Luśka była cudownym zwierzątkiem

eviq

kurcze... nic mnie tak nie rozczula jak wiadomość o śmierci kochanego zwierzaka Crying or Very sad

aż się rozbeczałam....

może miała krótkie życie ale dzięki wam jego jakość była na najwyższym poziomie, niektórzy mówią, że "nie ważne ile ale ważne jak" Smile

Karo

Sabat strasznie mi przykro. To jest coś okropnego stracić ukochanego zwierzaka. Niestety łóżka i kable u nas dominują jako sprawcy nieszczęśliwych wypadków. Oby takich sytuacji było już jak najmniej.
pozdrawiam

melissa1208

wyrazy wspolczucia Sad

Juniorinho

W sumie nie wiem co powiedzieć .Żal smutek wszystko co chyba najsmutniejsze chcemy wyrazić .Jak to czytam łezka w oku się kręci bo wiem że to mógł być mój któryś z burunduków. Trzymajcie się cieplutko i myślę że z biegiem czasu smutek zniknie i może pomyślicie o zakupie kolejnego pupila:)

Tola

bardzo, bardzo mi przykro ...

karmazynka

Sabat bardzo Ci współczuję, dopiero dzisiaj przeczytałam Twój post Sad

ja nie wiem, ale wersalka/tapczan już na zawsze źle mi się będzie kojarzyć Sad

nasz Szuszu też został przygnieciony przez tapczan ;(
minął już jakiś czas od jego straty a wciąż mi go brakuje... był jedyny i wyjątkowy.

a jak na razie jego "zastępca" daje nam bardzo popalić i przy nim Szuszu No1 był aniołem Smile

jesteśmy w trakcie przeprowadzki i ten właśnie tapczan, który przyczynił się do śmierci naszego ulubieńca zostanie tutaj na starym mieszkaniu, a w planach mamy kupić jakiś narożnik-chyba najbezpieczniejszy, bo nie będzie miał żadnych niebezpiecznych mechanizmów, które mogłyby przygnieść zwierzątko.