www.wiewiorki.fora.pl

verti

Witam.W moim ogrodzie zagościły jakieś zwierzątka, a że mam szczelne ogrodzenie (wraz z elektrycznym pastuchem) to i żaden drapieżnik się nie przedrze, więc są bezpieczne. Po raz pierwszy zobaczyłem "to" 2 lata temu, pomyślałem fajne "coś" jest, to niech sobie żyje, ale teraz to już jest spora kolonia...
Ciężko je wypatrzeć, nie są wielke (dł. około 15-20 cm.), tylko wieczorem przy karmniku dla kaczek - to do korytka to do wody. Ma puszysty, jasno szary ogonek i skacze lepiej jak mysz, jest naprawdę szybkie, lubi pływać. Mieszka w norkach (średnica około 5 cm.) z kilkoma wyjściami (przeważnie używają tych wychodzących bezpośrednio nad lustrem wody w stawie). Próbowałem kiedyś "to" złapać, ale przecisnęło się przez małą szparkę. Gdy nadchodzi zima robią spore zapasy w norkach - aż są wyścielone jedzeniem ścieżki z karmnika do ich norek. Po pierwszych opadach śniegu jeszcze były aktywne, bo wszędzie były ich ślady (jak małego kotka, nie myszy), ale obecnie już sobie pospały do wiosenki.
W połowie lipca (było około 33 st. C.) przypadkiem odkryłem ich gniazdo młodych, więc nadarzyła się okazja aby sfotografować przynajmniej młode. Zrobiły sobie pod długo leżącym pontonem dwa gniazda: dzienne - ze świerzych liści pałek wodnych i nocne - z suchej trawy.
Przejżałem neta i najbardziej odpowiada mi skoczek ..., ale nie jestem w 100% pewien - może ktoś z Was to stworzenie rozpozna.
I jeszcze jedno stworzonko, które widziałem po raz pierwszy w życiu - 10 cm. długości - to jakiś potwór?

verti

Mam problem z Waszym forum....
wenaprod*pl/grodowagora/index.php?id=104&c=8
zamiast gwiazdki proszę wpiszcie kropkę...

melissa1208

moze nornica?

Tola

oż mordkę, ale masz cudne stwory Wink

w pierwszej chwili pomyślałam, że to może małe kreciki, mają takie duże, mięsiste, słodkie łapki, pyszczki w sumie też trochę podobne, ale dużego krecika byś pewnie poznał, nie mam pojęcia co to za stworzaki, ale są super Wink

może uda Ci się zrobić zdjęcie większych potworków Wink

verti

Nornice mają inne pyski - ten ma raczej jak chomik, ale chomik nie ma puszystego ogona jak wiewiórka, myślałem też o łasiczce, ale one nie żyją w ziemi i na pewno nie jest to kret. Nie robią kopczyków a ich norki mają większą średnicę niż największego kreta - bez problemowo zaś przechodzą przez oczka siatki ogrodzeniowej 5x5 cm.

4ludzik4

Na podstawie tego oszczędnego opisu (podejrzewam, że nie udało Ci się dokładniej przyjrzeć zwierzakom) powiedziałabym, że to popielica. Ale opieram się tylko na puszystym szarym ogonie, wielkości i porze aktywności... Teraz hibernują, dlatego ich nie spotykasz, ale być może pojawią się chwilowo w styczniu, bo zapowiada się ocieplenie. Jeśli masz popielice, to gratuluję, rzadko spotykane zwierzęta i pod ochroną - więc lepiej im nie przeszkadzaj i nie bierz więcej w ręce Wink

Możesz się pochwalić z jakich okolic jesteś? Nie musi być dokładnie, wystarczy region. A, i czy w pobliżu Twojego domu rosną buki?

verti

Mieszkam pod Kielcami. W okolicy nie ma buków - las jest około 100 -150 m.

4ludzik4

Rejon pasuje, odległość od drzew nieco mniej, ale zwierzaki nie trzymają się ściśle definicji im przypisanych, tym bardziej, że na terenie Twojego podwórka znalazły bezpieczne schronienie, a i żarcia im pewnie nie brakuje Smile

Daj znać, jak uda Ci się je podejrzeć i potwierdzić albo obalić moje podejrzenie. A może ktoś ma inny pomysł?

verti

Kolorystycznie pasuje na popielicę, ale nie widziałem jej na drzewie (może i jej tam nie szukałem-staw jest dość zarośnięty dużymi drzewami: olchy, wierzby płaczące, i inne wierzby), mam też kilkanaście budek lęgowych wykonanych nieprawidłowo - ptaki tam nie gniazdują a tylko traktują jak hotel. Muszę to zwierzę jakoś złapać, bo w zeszłym sezonie zginęło mi kilka młodziutkich kaczuszek - a popielica lubi małe ptaszki.... Zgineły również z klatki - podejrzewałem szczury. Było mi bardzo dziwne, że jak kaczuszki były dodatkowo w pudełku (wys. 50 cm.) nic im nie groziło, jak wypuszczałem do klatki to znikały - jedyne wejście było nad drzwiczkami na wys. 2 m. po drobnej siatce. Dodatkowo wydaje mi się, że szczur raczej by wygryzł dziurę w tym kartonie. Czekam do pobudki potworków i muszę obmyśleć jakąś pułapkę aby zchwytać "szelmę". A może ma ktoś jakiś pomysł jak to zrobić nie raniąc?

4ludzik4

Popielice raczej nie zażerają się kaczuszkami, chociaż jeśli rzeczywiście masz tam sporą kolonię, to możesz braki w kaczuszkach zauważyć... Hmm... Zastanów się, czy nie da się zabezpieczyć piskląt przed popielicami? Trochę szkoda je ruszać, skoro się zadomowiły... Tym bardziej, że obowiązuje Cię Ustawa o Ochronie Przyrody i rozporządzenie o ochronie gatunkowej zwierząt.