www.wiewiorki.fora.pl

galkat

Nie wiem czemu, ale moja burunduczka nie chce jeść warzyw i owoców. Toleruje jedynie borówki (zjadła dwie) i pestki z arbuza (ale arbuz, to jest fu). A próbowaliśmy już sporo.
Z kolei dziś rano dowiedzieliśmy się, czemu sypialnia nie jest najlepszym miejscem dla Burunduka Very Happy

Tusia zrobiła nam pobudkę o 4.25 stwierdzając, że to najlepsza pora na bieganie po klatce. Pewnie to zemsta za piątkowe odkurzanie i sprzątanie klatki, co moim zdaniem przebiegło szybko i sprawnie, ale Tuśka nie musiała tak sądzić.

melissa1208

u mnie nie zawsze maja ochote ale raz na jakis czas cos im zasmaqje Smile

u mnie tylko jedna jest rannym ptaszkiem a druga to spich Razz

jak toleruje borowki to dawaj co kilka dni Smile

wazne ze cokolwiek je Smile

akka

W tym pomieszczeniu w którym śpią zwierzęta warto mieć albo grube zasłony albo szczelne żaluzje.Wiewióry reagują na wschód słońca.Ja dodatkowo na noc ustawiam klatkę w najciemniejszym kącie pomieszczenia.Z zielenin spróbuj dać liście kalafiora,cykorię,pomidora(to wielki przysmak u moich) ,jabłka,mlecz,koniczynę.Coś z tego powinno jej posmakować.

galkat

Dzięki za podpowiedź, zobaczymy jak pójdzie z liśćmi kalafiora i cykorią, bo resztę sprawdzałam. Ale popróbujemy jeszcze raz. W małych dawkach. Właśnie odkryłam, że lubi brzoskwinie, ale jak dostanie w malutkich kawałkach (mąż się ze mnie śmieje, że niedługo zacznę jej przeżuwać owoce:D). Tylko naprawdę malutkich, a jak dostanie taki kawałek z 1cm, to nawet nie spojrzy, nie mówiąc o większych. Czyżby była młodsza niż myślałam? Sprzedawca w sklepie nie określił dokładnie jej wieku, ale miała mieć z pół roku.

akka

Sprzedawcy sami często nie bardzo orientują się w wieku sprzedawanych zwierząt a często również odmaładzają je,gdyż kupujący naogół wolą zwierzęta młode.Co do małych kęsów to u mnie niektóre też wolą yakie nieduże kawałki zaś inne biorą w pyszczek olbrzymie

galkat

chyba najgorsze za nami Wink

Tusi zasmakowały owocki i nawet niektóre warzywka. Właśnie chrupie kawałek papryki. Ale i tak woli brzoskwinie (nie wspominając o kocim mięsku). Dziś dałam jej trochę surowego żółtka. Podchodziła do niego z miną "znowu coś wymyślasz" ale łyżeczkę wylizała do czysta(dostała trochę na czubku) i pyta "czemu tak mało?" Very Happy

Z kolei suchy chlebek, który dostała do ścierania ząbków zataszczyła do dolnego domku (w górnym śpi i kolekcjonuje smakołyki) i podgryza jak myśli, że nikt nie widzi.

akka

Moje uwielbiają surowe żółtko.Ale nie daję im zbyt dużo,bo białko zwierzęc ma stanowić maximum 5% pożywienia. Dobrzeże Twoja Tusia zaczęła już jeść.

galkat

Chyba była zestresowana. Zresztą nadal jest nieufna, ale na szczęście zróżnicowała swoją dietę i chętnie jada owoce. Dziś trochę zmodyfikowałam jej klatkę. Kupiłam sztuczne (takie materiałowe jak radziliście na forum) rośliny i ma kolejną kryjówkę. Już ją nawet obejrzała. Cieszę się, że mam urlop, to mogę trochę więcej czasu jej poświęcić. Właściwie to nadrabiam zaległości w czytaniu, ale staram się być w pobliżu klatki i czasem się odzywam do niej. Mam nadzieję, że polubi "Wiedźmina" Very Happy

milka862

Moja samiczka lubi też mięsko kurczaczka lub wieprzowinkę surowe lub gotowane, surowa lub gotowana marchewka, gotowane jajko co tam jeszcze a jabłko i wszystkie słodkie soczyste owoce jak pomarańcza i mandarynki. Najgorsze jest to, że uwielbia słodkie muszę strasznie uważać żeby nie zostawić w pokoju żadnego pudełka z ciastkami bo potrafi w kilka sekund je rozerwać żeby się do nich dostać dostałam też szału na punkcie pepsi zaraz macza ryjek w szklance:( No i chipsy kilka razy już zdarzyło mi się wyciągać ja na siłe z paczki z chipsami a ta mała zaraza zaraz gryzie jak chce jej chipsa odebrać Sad

Wiem, że nie wolno jej tego jeść więc unikam takich sytuacji ale czasami mała mnie po prostu wyprzedza i później gonię ja po pokoju a ona ucieka z cukierkiem albo ciastkiem w gruncie rzeczy czasami mam ubaw po pachy:)

galkat

Dzięki za podpowiedzi. Przydają się Smile

A Tusia jest wspaniała. Trochę nieśmiała i nieufna, ale robi się niezły żarłoczek. Najszybciej znikają owoce i niektóre warzywa, ale tylko pod warunkiem, że są w miniaturowych porcjach. Niestety jeszcze nie dojrzała, żeby wyjść na zewnątrz klatki. często jej otwieram, to siada na półce przy otwartych drzwiczkach i nam się przygląda.
Nie mogę jej wytłumaczyć, że tam miałaby więcej miejsca. Nawet przysmak nie pomaga.

milka862

Pomalutku cierpliwości nic na siłę ja początki też miałam trudne a teraz muszę gonić ja po pokoju żeby na siłe zapędzić ja do klatki wydaje się, że lubi tą gonitwę z reguły z rozpędu wskakuję przez otwarte drzwiczki choć raz nie trafiła w drzwiczki tylko w krate:)

Jamala

A Wasze też tak lubią sucharka?? Messi nic tak nie smakuje jak właśnie sucharki.

milka862

Tak moja też lubi suchary czasami suszę jej chleb obrobienie czegoś takiego nie zajmuje jej dużo czasu a jest przydatne bo ściera sobie ząbki przy tym:)

akka

Dla moich największym smakołykiem z suszonego pieczywa jest chałka.Ale niestety tam jest trochę cukru więc dostają okazjonalnie a tak na co dzień to suszoną bułkę a niekiedy i chleb razowy -ale ten już idzie mniej chętnie.

Jamala

A powiedzcie mi jakie witaminy podajecie, mam na myśli konkretne nazwy.

milka862

Ja ostatnio kupiłam z vitakraftu coś takiego [link widoczny dla zalogowanych] i jeszcze witaminy w takiej postaci [link widoczny dla zalogowanych] staram się podawać naprzemiennie jak napój to nie witaminy żeby nie przedobrzyć i generalnie zarówno nap,oj jak i witaminki małej smakują Smile

Jamala

Nie no tego drugiego to Messi nie zje, nie lubi takich rzeczy.

milka862

nie wiem czy nie zje moja bardzo to lubi więc możesz spróbować Smile

Jamala

W sumie i tak Smile

akka

Ja daję Pervivet-witaminy w kroplach dla małych ssakow.Kupiłam w przychodni weterynaryjnej.