www.wiewiorki.fora.pl

czarna0wca · Wysłany: Pon, 01 Mar 2010, 16:07 Temat postu: bardzo dziwne zachowanie samca...

witam, mam mały problem...nie wiem co sie dzieje z moją parką susełków..od jakis dwóch tygodni samiec który byl zawsze spokojny zrobił się agresywny w stosunku do samiczki..teraz to on tylko wychodzi z klatki a gdy ona próbuje zaraz ją goni po całym pomieszczeniu, ona z piskiem ucieka wiec spowrotem do klatki i chowa się w domku..., poza tym on teraz zbiera cały czas materiały na gniazdko i upatrzył sobie głównie kolorowe gazety :// i nie chce nic innego..wczesniej materiały zbierała samiczka..w klatce cały czas sie podgryzają i burczą na siebie, ona siedzi ciągle schowana i piszczy..nie da sie dotchnąć i jest taka "nerwowa" , wczesniej sie tak nie zachowywały, dotychczas ładnie sie razem bawiły, powoli ładnie sie oswajały i jak cos to bardziej ona była agresywna w stosunku do niego. jak myslicie co z nimi jest??

Tola · Wysłany: Pon, 01 Mar 2010, 18:40 Temat postu:

u mnie jest dokładnie to samo - od dwóch tygodni, dzięki Mr Moris Very Happy

, nasz Misio ma nową towarzyszkę, Kropkę
na początku Kropka (ma wielką czarną kropkę na nosie - bezbłędna) rozstawiała Misia po kątach, biła go łapkami po głowie, Misiek się nawet wyprowadził się dla niej z domku, żeby spać w gniazdku uwitym z siana, a teraz zauważyłam - mniej więcej od tygodnia, że wyczyniają identyczne hece jak Twoje susełki. Misiek nie pozwala Kropce podejść do miski, bez przerwy ją czochra nosem pod ogonkiem, Kropka się złości, fuka, piszczą niemiłosiernie non stop. Potrafią się też niestety pogryźć. Z wielkiej miłości wykluło się obecnie niewiadomo co, bo śpią przytulone razem, na pleckach, z zębami na wierzchu, no ale potrafią się też nagle zaatakować tzn. głównie Misiek. Misiek też zamienił się w jakąś gospochę, wyjada z miski ziarno, wpycha sobie do policzków, a potem "wypluwa" tam gdzie śpi. Jak Kopciuszek, wybiera tylko ziarno jednego rodzaju Smile

biega z sianem w pyszczku, wije i mości swoje gniazdo bez przerwy Smile

Jest też trochę agresywny wobec dwóch pozostałych suśliczek, ostatnio zaatakował Różowego, to wygląda jakby te ataki były na tle seksualnym Wink

może to agresja zimowa albo pora amorków (na to by wskazywało te ciągłe próby wskakiwania na Kropkę), bo na pewno nie jest głodny i niewybawiony Wink

potrafią się tak wydziczać dobre kilka minut, wydają przy tym takie dźwięki, że .. można się przestraszyć. Stają na przeciwko siebie nieruchomo, mają zamknięte oczy, rozcapierzone pazurki i spuszone ogony, takie dwa bojowniki Wink

czarna0wca · Wysłany: Pon, 01 Mar 2010, 22:15 Temat postu:

wiesz co u mnie też śpią zazwyczaj razem szczególnie w nocy, jak uda nam sie zagladnąć do domku to same przytulaski...w dzień jest inaczej Edi drzemie przed domkiem a ona prawie wogóle z domku nie wychodzi...u mnie na tle seksulanym to nie wygląda bo Edi nie jest zainteresoany jej "ogonkiem" to już prędzej ona czasem specjalnie wychodzi z domku i biegnie do niego..jakby specjalnie chciała żeby ją przegonił spowrotem...no i dziwnie jest bo wogóle nie zwracają na nas uwagi...ona od nas ucieka a on jak wyjdzie z klatki wyglada jakby ciągle czegoś szukał i ewidentnie pokazuje ze nie życzy sobie glaskania Sad

Tola · Wysłany: Pon, 01 Mar 2010, 23:04 Temat postu:

no to nie wiem rzeczywiście, może mają swoje suśle foszki Wink

Misiek nas ignoruje, odkąd ma dziewczynę Wink

karufus · Wysłany: Czw, 04 Mar 2010, 12:06 Temat postu:

gratuluje nowej Kropki Smile

nie wiem jak to jest u suselkow, ale od jakiegos czasu moje pieski preriowe tez sie dziwnie zachowuja (bez wyprowadzek na razie, ale potrafia sie poklocic). mialam podejrzenie ciazy, ale chyba nietrafne.

moze to wlasnie pora amorow i pojawiaja sie takie nieco inne niz normalnie zachowania... Smile

Tola · Wysłany: Czw, 04 Mar 2010, 18:10 Temat postu:

czarna0wca · Wysłany: Sob, 06 Mar 2010, 14:27 Temat postu:

Dzisiaj zauważyłam że z tego wszyskiego moja Lejdi nie ma pazurka :/// jest złamany...czy to coś poważnego? złamał się dość nisko...to pewnie przez te ciągłe ataki ze strony Ediego, mała musi sie bronić i ciągle ucieka przed nim...wam też sie tak zdarzyło? czy trzeba coś z tym zrobić? i czy takie złamanie jest jakos dla niej niebezpieczne?

suselkowo · Wysłany: Sob, 13 Mar 2010, 17:15 Temat postu:

witaj. jezeli sam pazurek to odrosnie a jak paluszek to tez nic powaznego . najgorsze co moze spotkac susla to zlamanie lub wybite zeby i biegunka. z reszta same dadza sobie rade. pozdr

czarna0wca · Wysłany: Nie, 14 Mar 2010, 22:00 Temat postu:

wielkie dzięki za info...bo w sumie długo czekałam na odpowiedz a w miedzy czasie moja Lejdi pozbyła się jeszcze dwóch pazurków!!!!! nie wiem co jej jest??? dlaczego nagle tak zaczęły się jej łamać?? miała podcięte pazurki żeby nie były za długie...i teraz tak jeden za drugim :// no ale skoro mówisz ze same sobie poradzą to bede czekać az sie wyleczy...chociaz jak tak dalej pójdzie to nie będzie miała czym jeść Sad

(
jeszcze raz dzieki za odpowiedz..pozdrawiamy:)

suselkowo · Wysłany: Nie, 14 Mar 2010, 23:36 Temat postu:

WITAM RAZ JESZCZE W SPRAWIE TYCH PAZURKOW . MOZE BYC KILKA POWODOW .
CZY TO MECHNICZNE ZLAMANIA CZYLI PODCZAS PODKOPOW W TERARIUM, WALK TOCZONYCH , CZY ODGRYZIENIE PRZEZ DRUGIEGO SUSLA . DRUGI POWOD TO ZLA DIETA , BRAK WAPNIA, BUDULCA PAZURKOW PRZEZ CO SA KRUCHE I LAMLIWE. PAZURKI ZAPEWNE ODROSNA ALE TO POTRWA.

akka · Wysłany: Pon, 15 Mar 2010, 14:10 Temat postu:

Jeden złamany pazur to nie powód do paniki ale jeżeli kolejno traci następne to trzeba się zorientować czy w wyniku urazów mechanicznych czy to jakaś choroba.Radziłabym pójść do weterynarza ,bo może dojść potem do jakieś martwicy dczy długotrwałych krwawień jakie miał jeden z moich wiewiórów.Leczyło się miesiącami.

Drawersgon

Chciałabym poruszyc jeszcze ten temat. Jak już pisałam w innym temacie iż moja susliczka jest prawdopodobnie w ciąży. I agresja u samca wykracza po za granice. Zaczął mnie również gryśc! A to przykre Sad

Z mamą planujemy kupic awaryjną klatkę na wypadek by coś poszło źle (czyli ktoś by pogryzł kogoś). Pomocy jak to zwalczyc nierozdzielając ich?